zapomnieć...
Komentarze: 1
Jest dziwnie, bo nikt nie potrafi zrozumiec, ze lubie uciekac od problemów. a moją ucieczką jest wyjazd do innego miasta. inaczej nie potrafie zapomniec... chociaz na te kilka chwil. kazdy sie skarzy, ze kogos ranie, ze sprawiam im przykrosc. nie ranie, bo nic nie obiecuje. od razu ostrzegam, jaka jestem.
ale owszem - sprawiam im przykrosc. nie wiem co sie ze mną dzieje. kiedys byłam inna. ale staram sie wrócic do mojego dawnego - ja- wiec chyba nie jest juz az tak zle ;]
niewazne
jutro na szczescie tylko jeden wyklad oraz jezyk i chciałoby sie napisac, ze wolne, ale niestety nie. w srode cwiczenia od 8ej;/
czekam juz na święta. będzie trosdzke wolnego. nie liczac nauki do sesji, ale to dobrze. bo dzieki temu mysle tylko o nauce, a nie o...
Dodaj komentarz