sty 06 2008

co robić :(


Komentarze: 0

wyjazd do Gdańska oczywiście nie udał się, gdyż na święta rozchorowałam sie i ledwo żyłam. W sumie wyzdrowiałam dopiero teraz. Na sylwestra byłam u kolegi, było normalnie. niestety tomka nie było.

miałam oczywiście postanowienie noworoczne odnosnie jego, ale w piątek je złamałam.

ojciec tomka miał wypadek i nie miałam sumienia odmówić. zapewne gdyby nie było wypadku też bym się z nim spotkała.

ojciec tomka jest w śpiączce i nie jest najlepiej. u tomka zreszta też. nie dziwiac sie - jest bardzo przygnębiony i nie wiadomo jak go pocieszać. spotkalismy sie w piątek i na początku było dosyć cięzko. ale troszkę wypił i było juz o wiele lepiej. wyjasnilismy sobie wszystko. jednak najgorsze było to, ze przez cały czas próbowałam sie bronic przed jego nagła czułoscia spowodowaną zapewne alkoholem i zmartwieniami. na poczatku tylko mnie przytulał itp. ale pozniej zaczął mnie całować. nie wiedziałam co mam zrobić. z jednej strony chciałam mu powiedzieć, ze nie chcę być zabawką, a z drugiej strony tak bardzo za tym tęskniłam. tak więc przestałam sie bronić i pozwoliłam mu sie całować. eh nie potrafie o nim zapomnieć. co robic co robic:( nie wiem jak mam zapomniecc uciec od tego :(

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz